Ateny widziane z góry. Punkty widokowe w greckiej stolicy
Ateny jak żadne inne miasto prezentują się najlepiej z góry. W pogodny dzień domy i kamienice z kremowego kamienia lśnią w słońcu niczym kryształy rozsypane wśród zielonych wzgórz. Można je podziwiać z Akropolu, Wzgórz Likavitos, Filopappou czy Areopagu oraz z licznych barów z widokiem na Ateny. Wyruszmy zatem w krótką podróż po punktach widokowych w Atenach. Zapraszamy do lektury!
Ateny – miasto kontrastów
Ogólnie mówiąc Ateny mają nienajlepszą sławę. Cały czas pokutuje wizerunek miasta brudnego, zaniedbanego i niebezpiecznego dla turysty, który ugruntował się zaraz po tym, jak dla Polaków otworzyła się możliwość zagranicznych podróży. Czy rzeczywiście tak jest? Z pewnością Ateny mądrze zainwestowały unijne pieniądze przeznaczone na ochronę zabytków i rewitalizację, a tereny wokół Akropolu z roku na rok wyglądają wspanialej. Plaka jest urocza – przyjemnie tu posiedzieć i rozkoszować się widokami i grecką kuchnią. Anafiotika to oaza ciszy w wielkim mieście – aż trudno uwierzyć, że w tym bajkowym miejscu mieszkają ludzie. Zielone Filopappou to idealny teren spacerowy tuż obok historycznego centrum. Przyciąga też zrewitalizowana stara gazownia – Gazi, choć poza sezonem świeci pustkami. Oczywiście na Monastiraki lepiej trzymać torebkę przy sobie, ale to obecnie problem każdego turystycznego miasta w Europie.
A jak to wygląda dalej od starożytnego centrum? Ateny to miasto kontrastów – wymalowane sprayem pustostany sąsiadują tu z budynkami z najlepszych pracowni architektonicznych, przykurzone kamienice – z eleganckimi hotelami, małe sklepiki – z luksusowymi butikami, zabytkowe ruiny – ze współczesnymi domami mieszkalnymi i rozległymi parkami. Wiele miejsc pokrywa graffiti, ale jeśli dobrze się przyjrzymy, dostrzeżemy prace światowej sławy artystów (jak np. pochodzący z Aten Sonke). Na ulicach (również w centrum) możemy zobaczyć bezdomnych – bez wątpienia jest to problem greckiej stolicy. Jest też sporo śmieci, no i obowiązkowo trzeba patrzeć pod nogi, nie tylko ze względu na nierówną nawierzchnię (jednak niech pierwszy rzuci kamieniem ten, który nigdy nie wdepnął w psią kupę na ulicach polskiego miasta ;)). Uzbrojeni w tą wiedzę możemy wyruszyć na zwiedzanie greckiej stolicy i dać się porwać wyjątkowej atmosferze miasta. A jak sobie dzisiaj powiemy – Ateny najpiękniej wyglądają z góry!
Akropol – obowiązkowy punkt na trasie zwiedzania
Bez wątpienia Akropol to najważniejszy zabytek Aten. Ba! To jeden z najważniejszych zabytków starożytności w Europie. Akropol dominuje również w krajobrazie miasta – widać go niemal z każdego miejsca w historycznym centrum. Nic więc dziwnego, że każdy turysta prędzej czy później kieruje tu swe kroki, by zobaczyć Partenon, Erechtejon czy Propyleje.
To wapienne wzgórze wbrew swojej nazwie (pochodzącej od słów akros “najwyższy” i pólis – “miasto”) nie jest wcale najwyższym wzniesieniem w mieście. Oferuje też dość nieoczywistą panoramę, w której brakuje… samego Akropolu. Można za to podziwiać widok na Lycabettus z niewielkim kościółkiem, Świątynię Zeusa Olimpijskiego, Odeon Heroda Attyka czy zabudowania Agory.
Areopag – wzgórze św. Pawła z widokiem na Akropol
Tuż obok Akropolu, w zasadzie po drodze, znajduje się niepozorny Areopag, zwany inaczej Wzgórzem Aresa. Tu panorama samego miasta jest może nieco mniej spektakularna, jednak niezaprzeczalnym atutem wzgórza jest widok na Akropol od strony Propylei. Przez cały dzień sporo tu amatorów fotografii, jednak prawdziwe tłumy zbierają się tu wieczorami, gdy Akropol jest pięknie podświetlony.
Poza wspaniałymi widokami, Areopag ma do zaoferowania również ciekawą historię. Zgodnie z legendami, to właśnie tutaj miał odbyć się sąd bogów olimpijskich nad Aresem. Przewiną Aresa było zabójstwo córki Posejdona. Bóg wojny został jednak uniewinniony, gdyż udowodnił, że zabójstwa dokonał w odwecie. Ot – sprawiedliwość bogów! Według innej legendy sądzono tu również Orestesa – syna Klitajmejstry i Agamemnona. Orestes zabił swą matkę, która wcześniej zabiła męża. I on został uniewinniony, dzięki głosowi bogini Ateny. Skutkiem tych “sądowniczych” legend było wybranie Wzgórza Aresa na miejsce obrad Areopagu – najwyższej rady miasta.
Warto też wiedzieć, że w 49 roku ze wzgórza przemawiał pewien Żyd z Tarsu, znany później jako święty Paweł. Tu spotykał się z greckimi filozofami i kandydatami na nowych chrześcijan, o czym poczytacie w Dziejach Apostolskich.
Pnyx – miejsce spotkań z widokiem na Akropol
Jedni twierdzą, że Pnyx to osobne wzgórze, inni, że to część Filopappou. Prawdą jest, że Pnyx łączy się ze Wzgórzem Muz (tak inaczej nazywa się Filopappou) i Wzgórzem Nimf, na którym znajduje się budynek Obserwatorium Astronomicznego. Razem tworzą rozległy park miejski, w którym przyjemnie się schronić podczas upalnego dnia. Kilka lat temu władze miejskie chciały stworzyć tu strefę biletowaną, jednak mieszkańcy dzielnie walczyli o swoje tereny zielone i dziś każdy może cieszyć się urokami tego miejsca.
Na Pnyx, z uwagi na jego naturalne ukształtowanie, miały miejsce spotkania obywateli ateńskich. Specjalna platforma i doskonała akustyka pozwalały na dotarcie z przesłaniem nawet do 6.000 zgromadzonych. Można więc śmiało powiedzieć, że to właśnie na szczycie Pnyx rozwijała się ateńska demokracja!Podobnie jak z Aeropagu, z Pnyx roztacza się fantastyczny widok na Akropol i Likavitos, Jest tu jednak zdecydowanie mniej ludzi, a obserwowane z góry Ateny wydają się niemal idealnie białym miastem!
Wzgórze Likavitos – kolejką na sam szczyt
Wiemy już, że to nie Akropol jest najwyższym wzgórzem w Atenach. Jest nim właśnie Likavitos (inaczej Lycabettus) – Wzgórze Wilków wysokie na 277 m. n.p.m. Z jego szczytu widać całe miasto, razem z portem w Pireusie i wodami Zatoki Sarońskiej. Pięknie prezentuje się położony niedaleko Stadion Panatenajski. Przy dobrej pogodzie dostrzeżecie nawet zarysy Salaminy i Eginy.
Na szczyt można dostać się na kilka sposobów – taksówką, pieszo lub teleferikiem z eleganckiej dzielnicy Kolonaki. Zdecydowanie polecamy to ostatnie rozwiązanie, przynajmniej w jedną stronę. Zejść można bowiem przez przyjemny park miejski, pełen kwiatów i opuncji oraz fantastycznych widoków.
Na samym szczycie Likavitos znajduje się mały kościółek / kapliczka poświęcony św. Jerzemu. Tuż obok jest niewielka knajpka z tarasem widokowym, a poniżej amfiteatr. Podobnie jak na Areopagu, sporo ludzi przyjeżdża tu wieczorem, by podziwiać zachód słońca.
Zobacz też:
Monastiraki – bary wokół placu
Plac Monastiraki świetnie wygląda z pewnej wysokości, co skwapliwie wykorzystali okoliczni restauratorzy i hotelarze. Liczne “rooftop bars” oferują widok na tłoczne Monastiraki, któremu dystans niewątpliwie dodaje uroku!Do najpopularniejszych miejsc przy Monastiraki należą A for Athens, Hyper Astro Bar, restauracja MS czy popularny o zachodzie słońca 360 Coctail Bar. Z każdego z nich można spojrzeć z góry na Monastiraki i zobaczyć sylwetkę Akropolu. Ceny są tu dość wysokie, ale to przyjemne miejsce na kawę lub drinka.
Couleur Locale – z widokiem na Akropol
Barów z widokiem na Akropol jest całkiem sporo – od tych przy placu Monastiraki, przez kawiarnię Muzeum Akropolu, lokale z “rooftop terrace” na Place czy hotelowe restauracje w okolicy. Nieco bardziej ukryta i odwiedzana w dużej mierze przez Greków jest knajpka Couleur Locale. Z tarasu na trzecim piętrze roztacza się piękny widok na Akropol, a sam lokal jest niezwykle przyjemny. Możecie tu spróbować drinka Athenian Spritz, w którego skład wchodzą lokalny ateński wermut Otto’s, prosecco i tonic.
Wejście do Couleur Locale znajduje się tuż obok The Project Gallery. Zobaczycie tu jeden z murali Sonke. Szybko rozpoznacie eleganckie spiralne czarno-białe kształty, układające się w kobiecy wizerunek. Sonke to pochodzący z Aten artysta, który uchodzi za ikonę nurtu Neo Pop. Jego prace zobaczycie w galeriach i na ulicach Aten, Brukseli, Paryża, Berlina, Sydney czy Pafos.
To jak? Gotowi na podbój Aten? Zapraszamy na nasze city breaki w greckiej stolicy, podczas których będzie niejedna okazja, by zobaczyć Ateny z góry! A jeśli wybieracie się do Grecji we własnym zakresie, koniecznie sprawdźcie oferty naszych polskich Gospodarzy w Atenach!