Bari. Miasto św. Mikołaja Cudotwórcy
Dzisiejszej nocy do wielu dzieci na świecie przyjdzie św. Mikołaj. Co ciekawe, postać św. Mikołaja jako starszego pana z brzuszkiem, ubranego w czerwony kubrak oblamowany białym futrem, została spopularyzowana przez… reklamę Coca-Coli. Kim zatem był “prawdziwy” święty Mikołaj i co łączy go z włoskim miastem Bari?
Biskup z Myry
Według średniowiecznych przekazów Mikołaj był biskupem z tureckiej miejscowości Myra (Mira) w regionie Licja (dzisiejsza Anatolia). Zgodnie z tradycją chrześcijańską żył na przełomie III i IV wieku i pochodził z majętnej, kupieckiej rodziny. Swoje życie poświęcił pomocy najbiedniejszym i najbardziej potrzebującym. Ponoć uczestniczył również w soborze nicejskim, jednak żadne źródła nie potwierdzają tego faktu. W rzeczywistości pierwsze wzmianki o życiu dobrotliwego biskupa pojawiły się ponad 200 lat po jego śmierci. Nie przeszkodziło to jednak w rozwoju kultu świętego, który z czasem stał się jedną z najbardziej czczonych postaci zarówno w kościele prawosławnym, jak i katolickim.
Święty Mikołaj Cudotwórca
Z żywotem świętego Mikołaja tradycja chrześcijańska wiąże wiele cudów. Do najbardziej znanych należą m.in. ocalenie życia żołnierzom cesarza Konstantyna, rozmnożenie zboża, by wykarmić głodujących oraz ocalenie córek sąsiada przed sprzedaniem do domu publicznego. W ikonografii św. Mikołaja przedstawia się jako mężczyznę w biskupich szatach, z białą brodą, z mitrą i pastorałem – insygniami sprawowanego urzędu. Często obok świętego pojawiają się trzy złote kule, statek, sakiewki lub dzieci.
Św. Mikołaj zmarł 6 grudnia ok. 350 roku, choć oczywiście ta data nie jest pewna. Co ciekawe, po jego śmierci cudowne moce nie ustały! Z ciała świętego Mikołaja wypłynęła pięknie pachnąca substancja, z czasem nazwana manną.
Legendy o świętym Mikołaju
Z postacią świętego Mikołaja powiązane są liczne legendy. Najbardziej znana to ta o ocaleniu córek kupca. Dziewczyny miały zostać sprzedane do domu publicznego, ponieważ ich ojciec nie miał ich za co wyżywić. Święty Mikołaj wrzucił wtedy przez komin trzy sakiewki ze złotem. Wpadły one do skarpet i bucików, które dziewczęta trzymały w pobliżu kominka. Tak narodziła się tradycja wkładania podarków do bucików i skarpet.
Kolejną legendą jest ta o rybakach. Podczas sztormu rybacy wznosili modły do Mikołaja, aby ocalił ich od niechybnej śmierci. Nagle na statku pojawił się św. Mikołaj i uspokoił morze, po czym zniknął równie szybko, a żeglarze dotarli bezpiecznie do domu.
Trzecia z legend związana jest również z żeglarzami. Pewnej nocy Mikołaj pojawił się na statku płynącym z Aleksandrii do Konstantynopola i poprosił kapitana o przekazanie zboża mieszkańcom Myry, którzy cierpieli głód na skutek nieurodzaju. Kapitan był bardzo zdziwiony, ponieważ całe zboże rozładowano w Aleksandrii. Jednak, gdy statek dopłynął do Myry magazyny były pełne zboża!
Zobacz też:
Patron od wszystkiego
Już w średniowieczu kult św. Mikołaja powiązano z patronatem nad dziećmi. Zwyczaj obdarowywania dzieci małymi upominkami pochodzi prawdopodobnie z Francji – już w XII wieku francuskie zakonnice rozdawały drobne prezenty dzieciom z najbiedniejszych rodzin.
Dziś Mikołaj jest patronem żeglarzy i marynarzy oraz panien na wydaniu. Po prawdzie jest też trochę “patronem od wszystkiego” – uważa się, że pomaga w każdej potrzebie, dlatego chętnie zwracają się do niego… egzorcyści!
Sanktuarium św. Mikołaja w Bari
Można powiedzieć, że już w XI wieku święty Mikołaj robił furorę, przynosząc szczęście żeglarzom, kupcom i innym grupom społecznym. Włoscy kupcy wpadli zatem na pomysł… kradzieży szczątków popularnego świętego. I tak pod osłoną nocy relikwie zostały wykradzione z Myry (ponoć chrapkę na nie mieli również Wenecjanie) i 9 maja 1087 roku trafiły do Bari. Wkrótce zostało wybudowane Sanktuarium, które jest schronieniem dla szczątków biskupa po dzień dzisiejszy. Na pamiątkę sprowadzenia relikwii w maju odbywają się tu uroczystości, w trakcie których wierni są błogosławieni manną z ciała świętego Mikołaja.
Z obecnością relikwii św. Mikołaja łączy się również legenda. Otóż każda panna pragnąca wyjść za mąż powinna zjawić się w Bazylice 6 grudnia i trzykrotnie okrążyć trumnę z relikwiami. Dzięki temu w przeciągu roku pozna przyszłego męża 🙂
Bazylikę św. Mikołaja w Bari możecie obejrzeć na wirtualnej wycieczce. Co ciekawe, za ołtarzem głównym pochowana jest królowa Bona Sforza, ale o tym opowiemy Wam innym razem 🙂 A jeśli chcecie wybrać się do Bari, serdecznie zapraszamy Was na nasze nowe city breaki w Apulii!