Kopuła Reichstagu w Berlinie. Historia i nowoczesność
Reichstag, czyli budynek niemieckiego Parlamentu to jeden z najchętniej odwiedzanych budynków w Berlinie. Najbardziej charakterystyczną częścią budowli jest z pewnością szklana kopuła Reichstagu, przywodząca na myśl filmy futurystyczne. Co właściwie oznacza słowo „Reichstag”? Co wspólnego z budynkiem miał pewien polski hrabia? O co pokłócili się dwaj słynni architekci? Dziś odpowiadamy na te i inne pytania – zapraszamy na ciekawostki o Reichstagu!
Znaczenie Reichstagu
Niewiele osób wie, że słowo “Reichstag” w języku niemieckim ma kilka znaczeń. Przede wszystkim oznacza zgromadzenie przedstawicieli, nie tylko niemieckich. I tak Reichstagiem nazywano sejm cesarskich wasali za czasów Świętego Cesarstwa Rzymskiego; zgromadzenie przedstawicielskie w Związku Północnoniemieckim, czy w końcu kolejne parlamenty. Dziś słowem Reichstag określa się przede wszystkim budynek będący siedzibą parlamentu niemieckiego, warto jednak wiedzieć, że jest to skrót od oficjalnego Plenarbereich Reichstagsgebäude. Oczywiście to jeden z najważniejszych budynków rządowych na terenie Niemiec!
Hrabia Raczyński i jego działka
Gdy w 1871 roku, po zjednoczeniu Niemiec, powstała II Rzesza Niemiecka ze stolicą w Berlinie, dotychczasowy budynek służący obradom przestał wystarczać. Z barokowej Izby Panów, w której rezydował parlament Królestwa Prus, przeniesiono się do… dawnej fabryki porcelany. Stało się jednak jasne, że dla rządu powiększonego o przedstawicieli wschodnich terenów, niezbędny będzie reprezentacyjny gmach. Rozpoczęto zatem poszukiwania odpowiedniej działki i rozpisano międzynarodowy konkurs, w którym wzięło ponad 100 architektów.
O ile konkurs rozstrzygnięto dość szybko (wygrał budzący powszechne uznanie projekt niejakiego Ludwiga Bohnstedta z Gothy), to pojawił się spory problem z lokalizacją. Działka, którą sobie upatrzono należała do hrabiego Anastazego Raczyńskiego i co więcej, stał na niej pałac. Dopiero po śmierci hrabiego, po wieloletnich negocjacjach wypłaceniu dużego odszkodowania, syn Anastazego – Karol, zdecydował się na sprzedaż parceli.
“Klatka dla cesarskich małp”
W 1881 roku ponownie rozpisano konkurs, tym razem biorąc pod uwagę jedynie projekty narodowe. Większością głosów zwyciężył Paul Wallot z Frankfurtu nad Menem z projektem gmachu wzorowanego na Memorial Hall z Filadelfii. W 1884 roku ruszyła budowa, którą zakończono po 10 latach. Szybko się okazało, że historyzująca fasada budynku nie spotkała się z powszechnym uznaniem. Dla tradycjonalistów budynek był zbyt nowoczesny, z kolei zwolennicy nowoczesnych rozwiązań kręcili nosem na neoklasycystyczną formę. Krytykowano również gigantyczną kopułę jako element architektoniczny zarezerwowany dla świątyń i pałaców.
Ponoć ówczesny burmistrz Berlina określił Parlament mianem „karawanu pierwszej klasy”, zaś miejska legenda mówi, że cesarz Wilhelm II był tak zdegustowany budynkiem, że nazwał go “szczytem bezguścia” i “klatką dla cesarskich małp” (samo zgromadzenie cesarz określał “małpiarnią”). Znaleźli się jednak tacy, którzy twierdzili, że u podstaw tych pogardliwych słów leżała… zazdrość! Nowy Parlament miał być bowiem piękniejszy od zamku, w którym rezydował władca!
Co ciekawe, słynny napis z dedykacją “Dla narodu niemieckiego” (Dem Deutschen Volke) pojawił się dopiero w 1916 roku, podczas I Wojny Światowej.
Krótka historia Reichstagu
Z pewnością jednym z najważniejszych wydarzeń w historii Reichstagu było proklamowanie Republiki Weimarskiej w 1918 roku. Do 1933 roku odbywały się tu posiedzenia parlamentu. Właśnie w 1933 roku miał miejsce pożar (o którym więcej możecie przeczytać na Wikipedii), który miał daleko idące konsekwencje polityczne. Podpalenie uznano za komunistyczny zamach na niemiecką wolność, co pozwoliło Hitlerowi na wykorzystanie luk prawnych i przejęcie władzy. Ruiny Reichstagu stały się dla Niemców symbolem komunistycznej agresji. Z kolei w 1945 roku to Sowieci zatknęli na ruinach flagę, jako symbol zwycięstwa nad nazistami.
Budynek odbudowano w latach 60-tych XX wieku, w formie nawiązującej do tej z XIX wieku, jednak z pominięciem kopuły. Z balkonów Reichstagu roztaczał się widok na… Mur Berliński, co stało się przyczynkiem do stworzenia wystawy zatytułowanej „Pytania o historię Niemiec”.
W 1990 roku, po upadku Muru i zjednoczeniu Niemiec, przed Reichstagiem stanął maszt z Flagą Jedności. Wtedy też przeniesiono stolicę z Bonn z powrotem do Berlina i rozpisano międzynarodowy konkurs na przebudowę gmachu.
Calatrava vs Foster
Założenia konkursu miały uwzględniać energooszczędność i przejrzystą formę. W finałowej trójce znaleźli się Holdender Pi de Bruijn, znany Wam już Santiago Calatrava oraz Brytyjczyk Norman Foster, który finalnie wygrał całość. Warto wspomnieć, że Norman Foster to jeden z najbardziej utytułowanych architektów świata, zdobywca dwóch najważniejszych nagród w świecie architektury (Nagrody Pritzkera przyznanej w 1999 roku oraz Nagrody Miesa van der Rohe za powstały w 1990 roku nowy terminal lotniska Stansted).
Co ciekawe, pierwszy projekt zaproponowany przez słynnego architekta nie spotkał się z uznaniem. Zakładał bowiem przykrycie istniejącego budynku płaskim szklanym dachem, co zdaniem niektórych niepokojąco przypominało… stację benzynową. Na dodatek wykonanie miało kosztować fortunę! Dlatego też ostatecznie zdecydowano się na pozostawienie Reichstagu w istniejącej formie i dodanie futurystycznej kopuły. I w tym momencie zrobiło się trochę nieprzyjemnie! Dlaczego? Calatrava zarzucił Fosterowi plagiat, ale organizatorzy odrzucili te oskarżenia, tłumacząc, że kopuła jest dość uniwersalną formą architektoniczną.
„Opakowany” Reichstag
Pamiętacie Christo, który w październiku 2021 owinął paryski Łuk Triumfalny folią? Ten sam Christo, wraz z partnerką Jeanne-Claude, był odpowiedzialny za przykrycie Reichstagu folią w 1995 roku. Na dwa tygodnie Parlament został ukryty pod gigantyczną płachtą poliestru, a dopiero później rozpoczęła się przebudowa zgodna z projektem Normana Fostera.
Warto też wiedzieć, że podczas przebudowy w kanałach grzewczych odkryto podziemne przejście, które łączyło Reichstag z pałacem prezydenta Parlamentu.
Prace zakończono w 1999 roku, a nowoczesna kopuła (podobnie jak ta oryginalna) przykryła salę plenarną. Podobnie jak pierwszy budynek Reichstagu oraz inne nowoczesne budowle (np. słynna La Pyramide czy Wieża Eiffla), kopuła budziła kontrowersje. Uważano, że kłóci się z klasycznym budynkiem Parlamentu. Dziś jednak nie wyobrażamy sobie Berlina bez tej konstrukcji ze szkła i metalu!
Zobacz też:
Ekologiczny Parlament
Pamiętacie założenia konkursu, mówiące o tym, że projekt ma spełniać kryteria ekologiczne? Kopuła zachwyca nie tylko swoją formą, ale też zastosowanymi rozwiązaniami. Konstrukcję podtrzymuje specjalny lustrzany “słup”, który zapewnia dopływ światła dziennego do sali obrad. Lustra automatycznie zmieniają położenie, aby optymalnie rozproszyć światło słoneczne. Pozwala to na ograniczenie zużycia energii i zmniejszenie śladu węglowego. Z kolei wewnętrzna konstrukcja słupa pozwala na odpowiednią wentylację wnętrza.
Sama kopuła sprawia wrażenie zawieszonej w powietrzu i coś w tym jest – konstrukcja jest otwarta zarówno od dołu, jak i od góry, a jej bokami biegną dwie spiralne kładki, którymi można dostać się na punkt widokowy na dachu, przy okazji podziwiając panoramę miasta. Specjalny system pozwala na odprowadzanie ewentualnych opadów.
Parlament jest też całkowicie samowystarczalny, jeśli chodzi o produkcję energii, co stawia go w czołówce najbardziej ekologicznych budynków rządowych świata!
Zwiedzanie Reichstagu
Położona w dzielnicy Tiergarten siedziba niemieckiego Parlamentu to jeden z najchętniej odwiedzanych budynków w Berlinie. Co więcej, zwiedzanie jest bezpłatne, choć obecnie wymaga wcześniejszej rezerwacji on-line. Przed zwiedzaniem należy poddać się kontroli, pamiętajcie zatem, żeby nie mieć przy sobie nic ostrego i pojawić się przy wejściu nieco wcześniej!
A co warto zobaczyć w Reichstagu? Oczywiście najwięcej turystów przyciąga tu słynna kopuła. Imponujący jest zarówno sam projekt, jak i fantastyczny widok na Berlin, a na dodatek przy wejściu otrzymamy audioguide (jest również dostępny w języku polskim), z którego poznamy nieco historycznych i architektonicznych faktów. Zwiedzanie kopuły kończy wystawa historycznych fotografii. a na koniec możemy nacieszyć się panoramą Berlina z tarasu widokowego. Można się również umówić na wycieczkę z lokalnym przewodnikiem, który przybliży historię parlamentaryzmu i samego budynku. Dla niektórych gratką będzie możliwość uczestniczenia w sesji plenarnej (oczywiście w języku niemieckim). Sala plenarna posiada miejsca dla obserwatorów, a na sesję należy sobie zarezerwować ok. 45 minut. Z kolei po zwiedzaniu można odpocząć przy filiżance kawy w małej kawiarence na dachu!
P.S. Jeśli macie ochotę zwiedzić Reichstag, pytajcie śmiało o pakiety w Berlinie 🙂