Srebrny pociąg i stacja duchów. Upiorne tajemnice sztokholmskiego metra
Sztokholmskie metro jest bez wątpliwości jedną z najpiękniejszych sieci kolei podziemnej na świecie. Stacje sukcesywnie zamieniane są w galerię sztuki współczesnej, nawiązując do historii miasta i lokalizacji na mapie Sztokholmu. Przez dekady od otwarcia metra w 1950 roku, wokół sieci szwedzkiego metra narosło kilka miejskich legend, w szczególności tych z gatunku grozy i horroru. Dziś, w Dniu Zadusznym, zaglądamy do sztokholmskich podziemi by odkryć, co kryje Srebrny Pociąg i Stacja Kymlinge. Zapraszamy do lektury!
Pociąg-widmo
Wśród legend o duchach ze sztokholmskiego metra, najbardziej znaną jest bez wątpienia ta o Srebrnym Pociągu (Silvertåget). Pojazd w charakterystycznym kolorze, znany również jako Srebrna Strzała (Silverpilen), porusza się po torach nocą, w czasie, gdy nie kursuje “prawdziwe” metro (czyli około 3 nad ranem). To tzw. “godzina duchów” lub “godzina śmierci”. Pociąg-widmo to bowiem metro dla… zmarłych, a zgodnie z lokalna legendą srebrny wagon przewozi dusze na tamten świat! Ukazuje się jedynie nielicznym – tym, których koniec ma nadejść niedługo.
Istnieje kilka wersji legendy o Srebrnym Pociągu. Jedna z nich mówi, że ten, kto odważy się do niego wsiąść, trafi do zaświatów i nigdy nie powróci. Kiedy drzwi się zamkną, zostanie uwięziony i wyruszy w podróż w jedną stronę do krainy zmarłych. Zatrzymuje się tylko na jednej stacji – Kymlinge (o której za chwilkę!). Inna wersja głosi, że pociąg nigdy się nie zatrzymuje i jedzie w nieskończoność. Niezależnie od wersji, musicie wiedzieć, że żaden z pasażerów Srebrnej Strzały nie wysiadł z wagonu żywy!
A może jednak?
Dla tych, którzy lubią upiorne historie, miejscowi mają jeszcze opowieść o pasażerach Srebrnego Pociągu. To dusze o martwych oczach, nie rozpoznające krewnych ani ukochanych. I tu pojawia się… szansa na przeżycie! Bowiem, jeśli wsiadasz do pustego pociągu, to wiesz, że przyjechał po Ciebie – wkrótce i ty zmienisz się w martwookiego pasażera Srebrnej Strzały. Jeśli jednak wsiądziesz do pociągu pełnego dusz zmierzających do innego wymiaru, masz szansę na przeżycie!

Srebrna Strzała w popkulturze
Mówi się, że Srebrny Pociąg jest wzorowany na pociągu metra SL C5, aluminiowym prototypie pociągu metra z lat 60. XX wieku. Osiem prototypowych wagonów nigdy nie zostało pomalowanych, stąd ich srebrny kolor. Początkowo wagony jeździły jako jeden skład, później – dołączano je do innych pociągów, a w sztokholmskich tunelach można było je zobaczyć jeszcze w latach 90. Mówiono, że wagony C5 wydają w tunelach dźwięki przypominające potępione dusze i stąd zapewne wzięły się legendy o udręczonych pasażerach! Dodatkowo aluminiowe wagony rzadko poruszały się w ruchu ulicznym, a pociąg kursował głównie w nocy.
Na przestrzeni lat klątwa Srebrnego Pociągu stała się też nieodzownym elementem lokalnej popkultury. W 2000 roku poświęcono jej odcinek telewizyjnego serialu grozy Spökafton, a od 2016 roku jedna z książek dla dzieci z serii Mystiska Myter (“Tajemnicze mity”) opowiada właśnie o Srebrnej Strzale!

Kymlinge – stacja duchów
Legendę o Srebrnym Pociągu często łączy się z legendą o stacji metra Kymlinge – niedokończonej stacji metra na linii niebieskiej. Kymlinge w zasadzie składa się z samych betonowych fundamentów – konstrukcji nigdy nie oddano do użytku. Dlaczego? Nie ma w tym wielkiej tajemnicy – planowana tu budowa ogromnej przemysłowo-biurowej dzielnicy spaliła na panewce, w wyniku starań ekologów. Dziś na tym terenie znajduje się Rezerwat Przyrody Igelbäcken – miejsce popularne wśród okolicznych biegaczy i rowerzystów.
Miłośnicy gotyckich historii twierdzą, że stacja Kymlinge jest nawiedzona, a mieszkańcy już od dekad nazywają ją „stacją umarłych” lub „stacją duchów”. To tu właśnie ma zatrzymywać się Srebrny Pociąg, by wysadzić swoich pasażerów. Jednakże… wagony SL C5, które rzekomo są podstawą mitu srebrnego pociągu, rzadko kursowały na linii niebieskiej.
Co ciekawe, sama nazwa „Kymlinge” pochodzi od szwedzkiego słowa „kummel”, oznaczającego… miejsce pochówku. W okolicy znajdował się stary cmentarz, który przeniesiono przed rozpoczęciem planowanej budowy. Musicie więc sami przyznać, że nie ma lepszej nazwy dla nawiedzonej stacji dla pociągu-widmo!

Zobacz też:
Dziewczyna ze Srebrnego Pociągu
Żadna legenda nie byłaby dostatecznie przerażająca bez porządnego “świadka”. I tu pojawia się kolejna popularna miejska legenda o pasażerce Srebrnego Pociągu i stacji duchów. Opowiada ona historię dziewczyny, która wracając z imprezy w centrum Sztokholmu jakoś w latach 80, wsiadła do metra w środku nocy. Pasażerowie wydali jej się nieco dziwni, jednak nie zorientowała się, że w pośpiechu wsiadła do Srebrnej Strzały. Gdy pociąg nie zatrzymał się na T-Centralen, zaciągnęła hamulec ręczny, jednak bez efektu. Kiedy pociąg w końcu się zatrzymał, zorientowała się, że jest na Kymlinge. Wraz z innymi pasażerami wspięła się po schodach, aż do zamkniętych drzwi… które jednak nie zatrzymały jej dziwnych współtowarzyszy! Historia ta ma dwa zakończenia. Jedno z nich mówi, że tydzień po tym zdarzeniu ciało dziewczyny znaleziono nieopodal Kymlinge, w lasach Ursvik. W drugiej wersji, dziewczyna została znaleziona w owych lasach przerażona do nieprzytomności!
Legenda o graficiarzach
Kolejną legendą jest ta o dwóch nastolatkach, którzy trafili na opuszczoną stację i na gładki, srebrny wagon wprost idealny by pokryć go kolorowymi napisami. Podczas gdy jeden z chłopców robił zdjęcia, drugi malował graffiti. Po chwili młodociany artysta wskoczył do pociągu, by ozdobić również wnętrze. Wtedy drzwi zatrzasnęły się za nim, a pociąg ruszył w nieznane. Jego kolega wrócił przekonany, że “porwany” malarz wysiądzie na następnej stacji i wkrótce się odezwie. Niestety kolejnego dnia zadzwoniła matka chłopaka, by poinformować o śmierci syna. Co więcej, gdy chłopak wywołał zdjęcia, okazało się, że nie ma na nich żadnego pociągu, a jedynie nieżyjący już kolega kucający na peronie!

Dziś jeden z wagonów z serii SL C5, pokryty kolorowym graffiti, znajduje się w Muzeum w miasteczku Mannaminne. I choć nie przypomina już legendarnej Srebrnej Strzały, to sama jego historia pobudza wyobraźnie.
