Co zobaczyć w British Museum? 10 największych skarbów w Muzeum Brytyjskim
Muzeum Brytyjskie to bez wątpienia jedna z najważniejszych placówek muzealnych świata. Znajdują się tu skarby (przede wszystkim starożytne, choć nie tylko!) z terenów całego Imperium Brytyjskiego. Sposób ich pozyskania, nierzadko nielegalny, budzi dziś spore kontrowersje, a wiele dawnych kolonii brytyjskich ubiega się o zwrot swojego dziedzictwa. Również kraje, na terenie których pracowali brytyjscy archeolodzy, dziś chcą sprowadzić swe artefakty “do domu”. Jednak, póki co, sporą część z nich możemy podziwiać w Londynie. Co zatem warto zobaczyć w British Museum? Przygotowaliśmy nasze TOP10 – zapraszamy do lektury!
Kolekcja British Museum
Historia Muzeum Brytyjskiego sięga 1753 roku, kiedy to brytyjski lekarz, niejaki Hans Sloane, zapisał w testamencie królowi Jerzemu II w darze dla narodu, w zamian za (bagatela!) 20 tysięcy funtów wypłacone jego spadkobiercom i wybudowanie gmachu zdolnego pomieścić jego kolekcję. A była ona niemała – sir Sloane, mąż “cukrowej dziedziczki” z Jamajki, gromadził przeróżne eksponaty przez całe życie. W chwili jego śmierci kolekcja obejmowała m.in. 32 tysięcy monet i medali z terenów całego Imperium Brytyjskiego; 50 tysięcy książek, druków i rękopisów, 334 zielniki oraz ponad 1000 rzeczy związanych z antykiem. Król pogardzić darem, ale brytyjski Parlament zdecydował się na transakcję. Aby zdobyć środki, rozpisano loterię!
Pierwsze muzeum otwarto 15 stycznia 1759 roku w Montague House – była to pierwsza placówka muzealna na świecie! Choć dostęp do zbiorów był ograniczony, muzeum od początku było bezpłatne i tak pozostało do dzisiaj. Budynek dzisiejszego Muzeum powstał dopiero w latach 50. XIX wieku, a projekt Roberta Smirke’a nagrodzono złotym medalem Królewskiego Instytutu Architektów Brytyjskich. W późniejszych latach część kolekcji posłużyła do stworzenia Muzeum Historii Naturalnej i wzbogaciła zbiory Biblioteki Brytyjskiej.
Dziś kolekcja British Museum liczy sobie około 8 milionów eksponatów, z czego niewiele ponad połowa wystawiona jest na widok publiczny. Zgodnie z danymi z 2019 roku rocznie Muzeum Brytyjskie odwiedza ok. 6 milionów turystów!
Wielki Dziedziniec Królowej Elżbiety – zapraszamy na zwiedzanie!
6 grudnia 2000 roku Królowa Elżbieta II z dumą otworzyła nową część British Museum – przeszklony dziedziniec nazwany jej imieniem. Zaprojektowany przez pracownię Foster and Partners, wzorowany na gmachu Parlamentu w Berlinie, Wielki Dziedziniec powiększył powierzchnię Muzeum aż o 40%! To największy zadaszony dziedziniec w Europie i jedno z najbardziej charakterystycznych wnętrz Londynu. Dach tworzy 3312 unikatowych szklanych tafli, które przykrywają sale wystawowe. Na dziedzińcu możemy podziwiać m.in. rzeźbę faraona Amenhotepa II w czerwonej koronie, indiański totem oraz celtycki menhir.
To zaczniemy nasze zwiedzanie. Oto 10 skarbów, które warto zobaczyć w British Museum!
10. Brązy z Beninu – arcydzieło sztuki afrykańskiej
Pisząc o tym, co warto zobaczyć w British Museum, staraliśmy się wybrać zabytki z różnych stron świata. Zaczniemy zatem od misternie wykonanych “brązów” z Beninu. Figurki odlewane lub ryte w mosiądzu (wbrew swej nazwie!), przedstawiają głównie sceny z historii Królestwa Beninu oraz głowy (prawdopodobnie władców). Są niezwykle cienkie i precyzyjnie wykonane, a sposób w jaki zostały stworzone nawiązuje do tradycyjnych metod z Ife. To tzw. metoda traconego wosku, w której najpierw wykonuje się woskowy prototyp.
Dotychczas nieznane było pochodzenie mosiądzu, z którego wykonano rzeźby. W 2023 roku, w czasopiśmie PLOS ONE opublikowano wyniki badań, zgodnie z którymi mosiądz pochodził z… Nadrenii! Do Beninu dotarł prawdopodobnie wraz z portugalskimi kupcami, w postaci tzw. manili – mosiężnych pierścieni, które służyły jako środek płatniczy.
Brązy z Beninu, które wystawiane są w British Museum, stworzone zostały między XV a XIX wiekiem. Dziś uważane są za arcydzieło sztuki afrykańskiej. Władze Beninu starają się odzyskać artefakty, jak na razie – bez powodzenia.
9. Hoa Hakananai’a – posąg z Wyspy Wielkanocnej
Pochodzący z odległej Rapa Nui (Wyspy Wielkanocnej) posąg to jeden z najbardziej imponujących, ale też najbardziej kontrowersyjnych eksponatów w British Museum. Ma on bowiem nie tylko znaczenie historyczne i kulturowe, ale też duchowe. Wykonany z zastygłej lawy posąg moai jest relatywnie mały – ma wysokość “zaledwie” 2,42 metra i waży ponad 4 tony. Zapewne dlatego łatwo było go zapakować na statek w 1868 roku! Plecy figury (wykonanej między 1000-12000 rokiem) pokrywają petroglify. Jego nazwa “Hoa Hakananai’a” w lokalnym języku oznacza zgubionego lub skradzionego przyjaciela albo… załamującą się falę.
Mieszkańcy Rapa Nui wierzą, że posągi moai są uosobieniem dusz największych wojowników, a Hoa Hakananai’a został zabrany z wyspy bezprawnie. Obecnie trwają starania mieszkańców Rapa Nui o odzyskanie Hoa Hakananai’a.
8. Skarb z Sutton Hoo – królewski kurhan
W 1939 roku niejaki Basil Brown, archeolog-samouk, odnalazł królewski grobowiec. Rzecz działa się w hrabstwie Suffolk, na południu Anglii, a świeżo odkryty kurhan krył prawdziwe skarby. Ponad 27-metrowa łódź zawierała pełny ekwipunek, z którym wyprawiano w zaświaty anglosaskich królów. Grobowiec był prawdopodobnie przeznaczony dla Raedwalda – ostatniego z wielkich królów Wschodniej Anglii, zmarłego ok. 625 roku. Czy w kurhanie pochowano Raedwalda niestety nie wiadomo – ślady chemiczne świadczą o tym, że mógł w nim spoczywać człowiek, jednak ciało uległo całkowitemu rozkładowi.
Najbardziej charakterystyczną częścią skarbu jest pozłacany brązowy hełm, z wysadzaną granatami maską, osłonami na policzki i grzebieniem przypominającym kształt smoka. Poza tym w kurhanie znaleziono złote misy, puchary i monety, ozdobne sprzączki i elementy uzbrojenia, srebrne tace i kotły z brązu. A to dopiero początek!
Skarb z Sutton Hoo (tak nazwano stanowisko archeologiczne, od anglosaskich słów “sutton” – osiedle i “hoo” – wzgórze) to jeden z tych eksponatów, które koniecznie trzeba zobaczyć w British Museum!
7. Człowiek z Lindow – “Piotruś z bagien”
Lindow Man, nazywany również żartobliwie Pete Marsh (co możemy luźno przetłumaczyć jako “Bagiennego Piotrka”), to świetnie zachowane w bagnie ciało mężczyzny. Zostało ono odkryte w sierpniu 1984 roku przez robotników pracujących przy wydobyciu torfu w Lindow Moss, w hrabstwie Cheshire w północno-zachodniej Anglii. Choć nie jest to jedyne ciało znalezione w torfie, określa się je „jednym z najważniejszych odkryć archeologicznych lat 80. XX wieku”.
A kim był nasz bagienny Piotruś? Prawdopodobnie „lokalsem” z początków naszej ery lub z epoki żelaza lub też z okresu rzymskiego. Niestety do dziś nie udało się tego dokładnie ustalić. To co wiemy, to fakt, że miał około 20 lat, cieszył się dobrym zdrowiem, nie wykonując przy tym ciężkiej pracy fizycznej. Niestety jego żywot został brutalnie przerwany, być może w trakcie rytuału. Niektórzy naukowcy skłaniają się ku teorii, że nasz bohater został poświęcony w czasie druidzkich obrzędów. Tak czy inaczej, został wrzucony do bagna twarzą w dół i przeleżał tak około 2 tysięcy lat (lub więcej!).
Człowiek z Lindow został zakonserwowany przez liofilizację i dziś stanowi część stałej ekspozycji w British Museum. Warto do niego zajrzeć i chwilę podumać nad jego losem!
6. Rzeźby z Halikarnasu – cud antycznego świata
Mauzoleum w Halikarnasie to jeden z „oryginalnych” siedmiu cudów świata i miejsce, które dało swą nazwę wszystkim kolejnym wielkim grobowcom. Mauzolos był starożytnym (IV w. p.n.e.) perskim władcą Karii – krainy położonej na terenie dzisiejszej Turcji. Zresztą Halikarnas to nic innego jak Bodrum – popularny dziś turecki kurort.
Mauzolos wraz z małżonką Artemizją II rządził Karią przez 24 lata. Mówił płynnie po grecku, promował greckie idee demokratyczne, budował miasta na wzór tych greckich. Po jego śmierci Artemizja zleciła budowę wspaniałego grobowca – za budowę odpowiedzialni byli najlepsi architekci i rzeźbiarze w regionie. Powstała wysoka świątynia w stylu jońskim, z kolumnadą, piramidą i kwadrygą. Co ciekawe, nie była poświęcona greckim bogom – zobaczycie tu sceny z legend i historii, zwierzęta i ludzkie figury. Niestety, uznane za cud architektury mauzoleum nie przetrwało licznych trzęsień ziemi, wojen, warunków atmosferycznych i upływu czasu. Dodatkowo część materiałów wykorzystali Rycerze św. Jana, budując Zamek w Bodrum.
I to właśnie z Zamku, w XIX wieku brytyjski konsul ukradł kilka rzeźb i wywiózł do Londynu… Brytyjski rząd od razu wysłał do Bodrum archeologa – Charlesa Thomasa Newtona. Jego celem było odnalezienie pozostałości słynnego Mauzoleum. Trzeba przyznać, że dzięki wnikliwym studiom odnalazł część budowli – dziś część zabytków odkrytych w Halikarnasie możecie podziwiać w British Museum. Dodatkowo wielkie bloki marmuru popłynęły na Maltę, gdzie posłużyły m.in. do budowy portu w mieście Cospicua.
5. Szachy z Lewis – figurki z obłędem w oczach
Szachy z Lewis to kolekcja średniowiecznych bierek szachowych, odnalezionych w 1831 roku u wybrzeży szkockiej wyspy, która użyczyła im swego imienia. Figurki zostały wykonane prawdopodobnie w okolicy Trondheim w XII wieku. Wtedy też Hebrydy Zewnętrzne (w tym wyspa Lewis) należały do Norwegów.
Większość figurek jest wykonana z kłów morsów, pozostałe – z wielorybich zębów. Piony przypominają nagrobki, zaś figury szachowe przedstawiają w większości ludzi o raczej zadumanych obliczach. Wyjątkiem są wieże stworzone na podobieństwo oszalałych nordyckich wojowników (tzw. berserkerów) oraz skoczkowie dosiadający wierzchowców.
Szkockie bierki musiały należeć do kilku kompletów. Niektóre z nich pokryte były czerwoną farbą, bowiem niegdyś komplet szachów składał się z białych i czerwonych figur. Dziś znaczna część szachów z Lewis znajduje się w Muzeum Brytyjskim, pozostałe można podziwiać w Edynburgu.
Szachy z Lewis znalazły też swoje miejsce w popkulturze. W filmie “Harry Potter i Kamień Filozoficzny” Ron i Harry grają w szachy podczas przerwy bożonarodzeniowej – z łatwością dostrzeżecie biało-czerwone figury inspirowany skarbem ze szkockiej wyspy. Również w serialu Castle Rock figury szachowe nawiązują do średniowiecznej kolekcji.
Zobacz też:
4. Grobowce z Ur – skarby z Mezopotamii
W latach 1922-1934 na terenie starożytnej Mezopotamii, a dzisiejszego Iraku, brytyjski archeolog Charles Leonard Woolley prowadził wykopaliska. Odkrył wtedy bezcenny skarb – cmentarzysko użytkowane przez niemal 3000 lat. W części nekropolii użytkowanej w latach 2600-2500 p.n.e. (czyli czasie, gdy Mezopotamię zamieszkiwali Sumerowie) wyodrębniono 16 grobowców uznanych za królewskie. Tu mieli spoczywać władcy starożytnego miasta Ur.
Jedną z najważniejszych części sumeryjskich grobowców, którą można zobaczyć w British Museum, jest tzw. Sztandar z Ur. To (wbrew nazwie) niewielka drewniana skrzynka, ozdobiona wspaniałymi mozaikami z muszli i lazurytu. Z jednej strony mozaiki przedstawiają codzienne życie Sumerów, z drugiej zaś – sceny wojenne. Panele boczne ozdabiają postacie ludzi i zwierząt. Poza sztandarem w grobowcach znaleziono m.in. pieczęcie, rydwany, figurki, części uzbrojenia (w tym złoty Hełm Meskalamduga), instrumenty muzyczne i biżuterię.
Warto też wiedzieć, że zawartość grobowców z Ur to nie tylko skarb kultury, ale też nieocenione źródło wiedzy. Dzięki znaleziskom z nekropolii możemy dowiedzieć się wiele o życiu mieszkańców południowej Mezopotamii.
3. Egipskie mumie – kto się odważy?
British Museum posiada jedną z najważniejszych kolekcji egipskich na świecie! Większość artefaktów została wywieziona z Egiptu przez brytyjskich i francuskich archeologów. W Londynie zobaczycie rzeźby, mumie oraz elementy wyposażenia grobowców, łącznie z muralami ściennymi, pochodzącymi z grobowca urzędnika Nebamuna. Od wielu lat cała kolekcja jest kością niezgody między Brytyjczykami a Muzeum w Kairze.
Jednym z elementów kolekcji egipskiej w Muzeum Egipskim jest tzw. “przeklęta mumia”, skatalogowana jako eksponat nr EA22542. To malowane wieko sarkofagu sprzed ok. 3000 lat, przedstawiające twarz pochowanej w nim kobiety. Lokalna legenda, krążąca po Londynie już od ponad 100 lat, mówi, że ten, kto wpatruje się w twarz starożytnej Egipcjanki zbyt długo… wkrótce umiera! Odważycie się? Spróbujcie! Sam Artur Conan Doyle był tak zafascynowany “przeklętą mumią”, że wskazał ją jako inspirację opowiadania “Mumia zmartwychwstała”.
2. Marmury Elgina – skarby z Akropolu
Pochodzące z Aten marmury, zwane dziś Marmurami Elgina, to jeden z najbardziej kontrowersyjnych eksponatów, które możemy podziwiać w British Museum. Rzeźby pozyskano z ateńskiego Partenonu w latach 1801-1812 na zlecenie lorda Elgina – brytyjskiego dyplomaty. Przy okazji poważnie uszkodzono Partenon, ponieważ do zdjęcia płaskorzeźb stosowano ostre narzędzia i materiały wybuchowe. Co więcej, zdjęcie marmurów było na tyle kosztowne, że już w 1810 roku lord Elgin zmuszony był ogłosić bankructwo. Marmury odkupiła od niego Korona i dziś są częścią zbiorów Muzeum Brytyjskiego. Oprócz rzeźb z Partenonu, na Wyspy trafiła jedna z kariatyd oraz kolumna z Erechtejonu.
Rabunek dokonany na Akropolu do dziś uważa się za niechlubny incydent w historii archeologii. W języku francuskim ukuto nawet termin elginisme oznaczający “rabunkowe pozbawianie historycznych obiektów architektonicznych ozdób rzeźbiarskich.”.
Nie jest tajemnicą, że Grecja zwróciła się do British Museum o zwrot marmurów. Po raz pierwszy stało się to w 1833 roku, lecz nadal trwają negocjacje. Argumentem Brytyjczyków przeciwko zwróceniu starożytnych zabytków miał być brak odpowiednio zabezpieczonej powierzchni wystawowej po stronie greckiej. Dziś, gdy z powodzeniem funkcjonuje nowoczesne Muzeum Akropolu, argument ten stracił na znaczeniu, jednak marmury nadal pozostają w posiadaniu British Museum.
1. Kamień z Rosetty – przełomowe odkrycie
Jeśli mielibyśmy wybrać tylko jedną rzecz, którą trzeba zobaczyć w British Museum to z pewnością jest to Kamień z Rosetty. Stalowoszara stela z granodiorytu to jeden z najcenniejszych eksponatów Muzeum Brytyjskiego, nie tyle ze względu na wartość materialną, co na wkład w wiedzę historyczną. Zapisany na steli dekret pochodzi z 196 r. p.n.e. i wskazuje dobrodziejstwa faraona Ptolemeusza V, którymi obdarzył Egipt by uczcić I rocznicę koronacji. Tekst dekretu zapisano w trzech językach – greckim, demotycznym (ludowym) oraz w hieroglifach. Choć część hieroglifów jest uszkodzona, to właśnie dzięki potrójnemu zapisowi, udało się odczytać egipskie pismo obrazkowe! To z kolei pozwoliło na odkrycie tajemnic starożytnego Egiptu.
Kamień, odkryty w 1799 roku przez Francuzów w egipskim porcie Rosetta, w 1801 roku trafił do Wielkiej Brytanii w wyniku układu kapitulacyjnego z Aleksandrii. Podobnie jak Marmury Elgina, Kamień z Rosetty jest przedmiotem negocjacji. Egipski rząd od dziesięcioleci próbuje odzyskać bezcenny artefakt, jak na razie bez skutku.
Obecnie British Museum nie ma w programach naszych city breaków w Londynie, ze względu na czas potrzebny na wejście do placówki. Choć wstęp do muzeum jest bezpłatny, to trzeba poczekać w długiej kolejce, a następnie przejść kontrolę na skanerach (jak na lotnisku). Wszystko po to by chronić bezcenne eksponaty! Możecie jednak wybrać się do British Museum w czasie wolnym podczas naszych wycieczek lub zapytać o pakiet szyty na miarę.