Mniej znane (ale równie klimatyczne) zabytkowe cmentarze w Europie
„Wszystkie ulice we wszystkich miastach nieuchronnie prowadzą do kościoła albo na cmentarz.” pisał noblista Gabriel García Marquez. Z okazji Dnia Zadusznego pisaliśmy już o najpiękniejszych i najbardziej znanych cmentarzach w Europie, a także o różnych zadziwiających nekropoliach na świecie. Dziś zaglądamy w miejsca, które nie wszyscy znają, a które mają wyjątkową atmosferę, która charakteryzuje zabytkowe miejsca pochówku. Oto mniej znane (ale również piękne) zabytkowe cmentarze w Europie zapraszamy do lektury!
Sztokholm – Leśny cmentarz z listy UNESCO
Drugi największy cmentarz w Szwecji, Skogskyrkogärden w Sztokholmie, to miejsce, które zostało w pełni zaprojektowane. I to właśnie jako założenie architektoniczne w niezwykły sposób łączące potrzeby kulturowe z pięknem krajobrazu i budynkami niezbędnymi w takim miejscu, leśny cmentarz został wpisany na listę UNESCO. Decyzja o utworzeniu cmentarza zapadła tuż po I Wojnie Światowej. Budowa rozpoczęła się w 1917 roku, a za projekt odpowiedzialni byli dwaj szwedzcy architekci Gunnar Asplund i Sigurd Lewerentz. Inspirowała ich natura oraz romantyczne obrazy Caspara Davida Friedricha. I tak w 1920 roku wybudowano drewnianą Kaplicę Leśną o czterospadowym dachu krytym gontem, nawiązującą do tradycyjnej szwedzkiej architektury. Kolejne dekady przyniosły rozbudowę cmentarza – pojawiły się kolejne kaplice oraz budynek krematorium, dziś uznawany za jeden z najwybitniejszych przykładów szwedzkiej architektury XX wieku. Przez cały ten czas prawie nie naruszono naturalnego ukształtowania terenu. Założeniem cmentarza była integracja ceremonii pochówku z otaczającą człowieka naturą, zaznaczenie przejścia z ciemności do światła.
Dziś to jeden z najpiękniejszych zakątków szwedzkiej stolicy. Pochowani są tu m.in. słynna aktorka Greta Garbo oraz Avicii – niedawno zmarły szwedzki producent muzyczny.
Glasgow – Necropolis z widokiem na miasto
Na łagodnym wzgórzu niedaleko Katedry św. Mungo w Glasgow znajduje się wiktoriański cmentarz. Powstał w 1831 roku, w jodłowym gaju, a według inicjatora, John’a Stranga, miał przypominać paryski cmentarz Père Lachaise. Choć został zaprojektowany w stylu klasycystycznym, nawiązującym do sztuki greckiej i rzymskiej, to dziś stanowi imponującą mieszankę stylów architektonicznych. To cmentarz wielowyznaniowy, a także swoisty cmentarz zasłużonych dla miasta. Wokół pomnika Johna Knoxa – głównego reformatora szkockiego kościoła, szybko zaczęto chować najznamienitszych mieszkańców Glasgow.
Od początku swego istnienia nekropolia była przeznaczona dla bogatszej części szkockiej społeczności. Za kwaterę trzeba było słono zapłacić. Nic więc dziwnego, że stawiane tu nagrobki to prawdziwe dzieła sztuki z różnych epok. To prawdziwa wizytówka XIX-wiecznego Glasgow – okresu w którym miasto przeżywało prawdziwy rozkwit. Co więcej ze wzgórza, na którym znajduje się Necropolis, roztacza się wspaniała panorama miasta!
Paryż – Cmentarz Północny u stóp Wzgórza Montmartre
W miejscu, gdzie dawniej znajdowały się gipsowe kamieniołomy, w 18. dzielnicy, u stóp słynnego wzgórza Montmartre, znajduje się jedna z największych i najstarszych nekropolii Paryża. Pierwsze pochówki miały tu miejsce w 1799 roku, a do masowych grobów trafiły m.in. ciała żołnierzy Gwardii Szwajcarskiej, zabitych w czasie Rewolucji Francuskiej. Gdy na początku XIX wieku władze Paryża zdecydowały o założeniu trzech dużych cmentarzy poza murami miasta, Montmartre był dość naturalnym wyborem.
Dziś swoje kroki kierują tu wszyscy, którzy chcą oddać hołd największym francuskim artystom. Pochowani są tu m.in. Emile Zola, Hector Berlioz, Edgar Degas, Gustave Moreau, Aleksander Dumas (syn), Stendhal i wielu innych. Najchętniej odwiedzanym miejscem na cmentarzu Montmartre jest grób Dalidy – urodzonej w Kairze francuskiej piosenkarki włoskiego pochodzenia. Łatwo tutaj trafić – nagrobek zdobi złota statua naturalnej wielkości przedstawiająca Dalidę otoczoną promieniami.
Co ciekawe, Cmentarz Północny na Montmartre to też jedna z największych polskich nekropolii poza granicami naszego kraju. To tu w 1849 roku został pochowany Juliusz Słowacki, zanim jego prochy sprowadzono do Krakowa. Grób poety odnowiono i nadal można go podziwiać na paryskim cmentarzu.
Paryż – papierosy, jabłka i całusy na Cmentarzu Południowym
W tym samym czasie co cmentarze Pere Lachaise i Montmartre, powstał Cmentarz Południowy w dzielnicy Montparnasse. Początkowo miał służyć mieszkańcom lewego brzegu Sekwany, jednak szybko zmienił się w miejsce pochówku elit intelektualnych miasta. Otoczony zwartą tkanką miasta Cmentarz Montparnasse ma zupełnie inną atmosferę niż pozostałe dwie nekropolie. Pochowani są tu aktorzy, politycy, ludzie związani z paryską bohemą, jest też osobna kwatera poświęcona służbom mundurowym.
Wiele osób przychodzi tu, żeby złożyć niewielkie podarki. I tak na grobie Serge’a Gainsbourga zobaczycie mnóstwo biletów oraz papierosów – to nawiązanie do jednej z piosenek francuskiego barda oraz do jego miłości do nikotyny. Wspólny grób dzielą Simone de Bouvoir i Jean Paul Sartre – łatwo go rozpoznać po śladach pomalowanych szminką ust. Na mogile Jacquesa Chiraca ludzie zostawiają jabłka – ulubione owoce francuskiego prezydenta. Pisarze, jak noblista Jean-Paul Sartre, “otrzymują” kartki i długopisy, ludzie zostawiają wiersze na grobach swoich ulubionych osobistości. Spoczywają tu również obcokrajowcy, mi.in. irlandzki pisarz Samuel Beckett, Amerykanka Susan Sontag czy Argentyńczyk Julio Cortazar, którego nagrobek nawiązuje do tytułu jego powieści “Gra w klasy”.
Londyn – urokliwy cmentarz Highgate
Powstały w 1839 roku cmentarz w dzielnicy Highgate miał służyć Londyńczykom nie tylko jako miejsce pochówku, ale również… wypoczynku. Wiktoriański Londyn to niewyobrażalny smog i zaduch, zaś cmentarz ukryty w parku miał dawać mieszkańcom chwilę wytchnienia. Zresztą do dziś Cmentarz Highgate znajduje się na terenie chronionego rezerwatu przyrody.
Urokliwe miejsce szybko stało się ulubioną nekropolią zamożniejszych mieszkańców brytyjskiej stolicy, a co za tym idzie – stawiane tutaj nagrobki projektowane były przez najlepszych rzeźbiarzy epoki. Zgodnie z wiktoriańską symboliką można tu dostrzec powtarzające się motywy. Złamana kolumna ma oznaczać ulotność doczesnego życia, krzyż – zmartwychwstanie, schody – nadzieję na sprawiedliwy sąd i wieczne życie.
Cmentarz Highgate podzielono na dwie części – wschodnią (nowszą) i zachodnią (starszą), którą można zwiedzać jedynie z przewodnikiem. W starszej części cmentarza znajdują się duże katakumby oraz Aleja Egipska, wzdłuż której stoją ogromne rodzinne grobowce. W nowej części pochowano m.in. Karola Marksa z rodziną oraz piosenkarza George’a Michaela (jego grób jest nieoznaczony).
Co ciekawe, w 1975 roku nekropolię zamknięto ze względu na fatalny stan techniczny. Planowano nawet utworzenie tutaj terenów rekreacyjnych. Jednak w 1981 roku do akcji wkroczyło Towarzystwo Przyjaciół Cmentarza, które wykupiło ten teren i systematycznie prowadzi prace restauracyjne.
Barcelona – u progu innego świata na Wzgórzu Montjuic
Cmentarz Montjuic w Barcelonie to kolejna europejska nekropolia zainspirowana Cmentarzem Pere Lachaise. Został on otwarty w 1883 roku, w czasie rozkwitu miasta i przeznaczony był dla wszystkich mieszkańców. Dzięki temu dziś możemy podziwiać zarówno imponujące grobowce bogaczy, jak i wysokie na kilka pięter katakumby przeznaczone dla słabiej uposażonych mieszkańców. No właśnie – na cmentarzu Montjuic ogromne wrażenie robią wielopiętrowe katakumby wzniesione przez niemal 150 lat istnienia nekropolii. Obecnie znajduje się tutaj ok. 150 tysięcy nagrobków, a cmentarz jest nadal czynny.
Specjalnie dla zwiedzających przygotowano tu 3 trasy, po których odbywają się wycieczki z przewodnikiem – historyczną, artystyczną i mieszaną. O dziwo ta ostatnia jest najkrótsza, ale na każdą z nich trzeba przeznaczyć ok. 3 godziny. Niestety wycieczki odbywają się tylko po hiszpańsku i katalońsku, ale władze cmentarza przygotowały również broszurki w języku angielskim, dzięki czemu samodzielny spacer jest nieco łatwiejszy. Co jakiś czas organizowane są również nocne wycieczki z dreszczykiem.
Oprócz wycieczki po cmentarzu, warto wybrać się również do… Muzeum Karawanów, które były niegdyś nieodzownym elementem każdego pogrzebu. Te najbardziej okazałe karoce pogrzebowe były ciągnęło nawet 12 koni!
Zobacz też:
Ateny – (nie)pierwszy cmentarz
Wbrew swojej nazwie Pierwszy Cmentarz w Atenach nie jest wcale najstarszą nekropolią greckiej stolicy. Choćby na cmentarzu w dzielnicy Kerameikos znajdziemy groby pochodzące z epoki brązu. Słowo “pierwszy” oznacza tu raczej “główny”. To również najpiękniejsza nekropolia greckiej stolicy, uważana przez niektórych za muzeum rzeźby na świeżym powietrzu. Do Pierwszego Cmentarza wiedzie ulica Anapafseos, której nazwę możemy przetłumaczyć jako ulicę “tych, którzy odpoczywają w niebiańskim spokoju”. Prawda, że pięknie? Zresztą samo słowo cmentarz wywodzi się od greckiego słowa koimētḗrion oznaczającego “miejsce snów”. Nic więc dziwnego, że za najpiękniejszy z tutejszych posągów uważa się ten przedstawiający Śpiącą Pannę. Piękna młoda kobieta wyglądająca jakby spała to upamiętnienie zmarłej na gruźlicę młodziutkiej Sofi Aftenaki. A to zaledwie jedno z około 700 dzieł sztuki, które możemy podziwiać w greckiej nekropolii.
Lizbona – choleryczny cmentarz przyjemności
Na końcu trasy słynnego tramwaju nr 28 znajduje się dawna dzielnica Prazeres, a na niej – zabytkowy cmentarz z 1833 roku. Był to czas, w którym Lizbona zmagała się z epidemią cholery i konieczne było znalezienie nowej lokalizacji na miejską nekropolię. Nazwa cmentarza – “Prazeres”, może wydawać się nieco ironiczna, gdyż słowo to oznacza przyjemność (i tak nazywane bywa to miejsce – cmentarzem przyjemności). To jednak “spadek” po istniejącej tu farmie Prazeres, którą zamieniono w choleryczne pole. Nie ma tu typowych grobów, tylko niewielkie “domki” rozlokowane wzdłuż wysadzanych cyprysami alejek. Niektóre mauzolea mają przeszklone okna – bardziej ciekawscy mogą zajrzeć do środka.
Prazeres to drugi co do wielkości cmentarz w portugalskiej stolicy. Jest czynny do dziś, ale to zabytkowe grobowce najbogatszych rodów Lizbony (oraz piękny widok na miasto) przyciągają tutaj zwiedzających.
Piza – Święte Pole przy Katedrze
Camposanto Monumentale to część kompleksu pizańskiego Placu Cudów, wpisanego na listę UNESCO. W jego skład wchodzi również Katedra, Baptysterium oraz słynna Krzywa Wieża, czyli katedralna dzwonnica. To cmentarz był tym obiektem, który zaprojektowano najpóźniej. Został założony w 1277 roku, by uporządkować przestrzeń wokół katedry. Słowa “campo santo” oznaczają dokładnie “święte pole”, bowiem ziemia, którą wysypano na cmentarnym dziedzińcu, pochodzi z Palestyny, a do Pizy trafiła w czasie wypraw krzyżowych.
Choć Camposanto Monumentale w Pizie to jeden z najstarszych cmentarzy w Europie, trudno nazwać go typową nekropolią. To prostokątny dziedziniec, porośnięty trawą i otoczony marmurowymi krużgankami otwartymi do wewnątrz. W krużgankach stoją sarkofagi z różnych epok. Ściany gotyckich krużganków w XIV wieku pokryto freskami nawiązującymi do życia i śmierci, jednak zostały one niemal całkowicie zniszczone podczas nalotów w czasie II Wojny Światowej.
Piza – Święte Pole przy Katedrze
W 1851 roku, w niewielkim i raczej spokojnym Staglieno pod Genuą, otwarto Cimitero Monumentale di Staglieno. Jego lokalizacja była efektem królewskiego dekretu zakazującego pochówku w obrębie murów miejskich. Nowo otwarta nekropolia, której układ inspirowany był pizańskim Camposanto, jednak projekt nie ograniczył się jedynie do tzw. cmentarza monumentalnego. Znalazło się tu miejsce choćby dla urokliwego zakątka, przypominającego cmentarze z północnej części Europy.
Cmentarz podzielony jest na kilka części, nie tylko pod względem wyznań pochowanych tu mieszczan, ale też pod względem artystycznym. W najstarszej części cmentarza znajdziecie rzeźby w stylu realizmu mieszczańskiego, oddające każdy szczegół twarzy czy stroju przedstawionej postaci. Dalej, w tzw. Podcieniach Górnych więcej jest rzeźba secesyjnych, raczej symbolicznych czy alegorycznych niż naśladujących rzeczywistość. Z kolei w części przypominającej nieco park mniej jest rzeźba, a więcej zieleni i ścieżek. To tutaj pochowany jest Giuseppe Mazzini – jeden z ojców Zjednoczonych Włoch. Jednak nie tylko sławnych za życia chowano na Staglieno. Miejscową legendą jest Caterina Campodonico – XIX-wieczna sprzedawczyni pączków i orzechów, która cały swój majątek wydała na pomnik nagrobny naturalnej wielkości.
Staglieno chętnie zwiedzali m.in. Nietzsche, Twain, Guy de Maupassant czy cesarzowa Sisi. Ciekawostką jest też fakt, że Peter Hook, basista legendarnego zespołu Joy Division, wybrał zdjęcie grobowca rodziny Appiani na okładkę albumu Closer. Inne zdjęcie z cmentarza wykorzystano jako jedną z wersji okładki do singla „Love Will Tear Us Apart”. Dziś genueński cmentarz uważany jest za jeden z najpiękniejszych i najbardziej wartościowych artystycznie cmentarzy w Europie.
Lubicie zwiedzać cmentarze czy uważacie, że to trochę makabryczne? My jesteśmy zdania, że sposób w jaki społeczności chowają swoich zmarłych, wiele mówi o ich życiu i kulturze.