Grand Place w Brukseli. Najpiękniejszy belgijski rynek
Grand Place w Brukseli (czy inaczej Grote Markt van Brussels) uważany jest za jeden z najpiękniejszych placów miejskich na świecie. Pięciokątny “Wielki Rynek” (bo tak dosłownie tłumaczy się jego nazwę), otoczony zabytkowymi kamienicami o bogato zdobionych fasadach jest prawdziwą dumą Brukseli. Warto też wiedzieć, że 1998 roku został wpisany na listę UNESCO jako zespół budynków, który ukazuje nam poziom życia społecznego w mieście pod koniec XVII wieku. Dziś mamy dla Was porcję ciekawostek o tym wspaniałym placu 🙂

Krótka historia Grand Place w Brukseli
Pierwsze wzmianki historyczne pochodzące z XI-XII wieku mówią o terenach nad rzeką Zenne, na których po osuszeniu stanęły drewniane domy. Ponieważ obszar ten znajdował się na szlaku handlowym, szybko wyznaczono miejsce na wymianę towarów i tak już z 1174 roku pochodzą pierwsze wzmianki o targu nad rzeką. W XIII wieku stanęły tu 3 hale, w których sprzedawano sukno, mięso i chleb, a niewiele później wytyczono rynek w kształcie pięciokąta i wybrukowano go kamieniami z Zenne. Ślady handlowej przeszłości Grand Place do dziś są widoczne w nazwach ulic odchodzących od rynku. I tak Rue au Beurre zawdzięcza swą nazwę masłu, zaś Rue du Marché aux Fromages – serowi. Zioła przyczyniły się do nazwania Rue du Marché aux Herbes, zaś Rue des Harengs to Ulica Śledziowa.
Feralny rok 1695
Pod koniec Średniowiecza Nedermerckt (jak wtedy nazywano plac) był już sercem Brukseli – tu odbywały się najważniejsze wydarzenia w mieście. W XIV wieku na placu stanął gotycki Ratusz, a dwa wieki później Maison du Roi. Rok 1695 przyniósł jednak ogromne nieszczęście – prawie cały plac uległ zniszczeniu na skutek francuskiego bombardowania. Niemal 36-godzinny atak artylerii był zemstą Ludwika XIV za zniszczenia dokonane na francuskim wybrzeżu. Atak częściowo przetrwało zaledwie kilka budynków na placu, m.in. kamienice pod numerami 4 i 5; przepiękny Ratusz o strzelistej wieży i Maison du Roi.
Paradoksalnie jednak to bombardowaniu zawdzięczamy imponujący wygląd dzisiejszego Grand Place. W ciągu zaledwie 4 lat odbudowano kamienice otaczające rynek, utrzymując całość w ozdobnym barokowym stylu.

Gotycki Ratusz i duch na Grand Place
Budowa gotyckiego Hôtel de Ville rozpoczęła się w 1402 roku i trwała ponad 50 lat. Jeśli dobrze się przyjrzycie fasadzie Ratusza, z pewnością zauważycie pewną asymetrię. Choć dziś wiemy, że asymetria budynku wynika z błędów konstrukcyjnych, to miejska legenda opowiada inną historię. Otóż, w czasie, gdy główny architekt wyjechał z miasta, ekipa budowlana popełniła błąd. Kiedy nieszczęsny architekt powrócił do Brukseli i zobaczył efekt, z rozpaczy rzucił się z ratuszowej wieży! Jego zmartwiony duch do dziś ma unosić się nad Grand Place, namawiając szeptem do wyburzenia krzywego Ratusza i wzniesienia go od początku. Niektórzy mówią, że w bardzo słoneczne dni, na szczycie wieży można zauważyć zasmuconą postać architekta.
Niezależnie jednak od asymetrii, Ratusz w Brukseli robi piorunujące wrażenie! Do jego najpiękniejszych elementów należy bez wątpienia 96-metrowa wieża, stanowiąca doskonały przykład gotyku brabanckiego, tak charakterystycznego dla miasta. Warto zwrócić też uwagę na 5-metrową rzeźbę św. Michała (patrona Brukseli) walczącego z Szatanem. Co ciekawe, na ratuszowym dziedzińcu znajduje się belgijski punkt zero, czyli miejsce, od którego mierzy się wszystkie odległości w kraju.
W feralnym roku 1695 choć ostały się ratuszowe mury, to spłonęły niemal całe wnętrza i przechowywane w nich dzieła sztuki. Na początku XVIII wieku Ratusz zyskał nowe, neogotyckie wyposażenie, które dziś można podziwiać zwiedzając Hôtel de Ville. Musicie też wiedzieć, że Ratusz w Brukseli stał się też inspiracją dla Ratusza w Wiedniu.

Zobacz też
Maison du Roi – Muzeum Miejskie
Naprzeciwko Ratusza znajdziecie Maison du Roi (flam. Broodhuis) o neogotyckiej fasadzie. To dawna siedziba gildii piekarskiej, a w późniejszych latach – dom poborcy podatkowego i więzienie. Dziś znajduje się tu Miejskie Muzeum, które stało się domem dla 7000 eksponatów. Wśród przeróżnych dzieł sztuki znajdziecie tu oryginał słynnego Manneken Pis oraz ponad 800 strojów, w które jest przebierany. I tu pojawia się kolejna z miejskich legend, która mówi, że oryginalna figurka powstała jako odlew ciała prawdziwego chłopca! Dziecko miało jeszcze żyć w momencie tworzenia odlewu, a jego rodzice mieli otrzymać rekompensatę w postaci worka złotych monet. Prawda, że upiorne? Na szczęście łagodniejsza wersja legendy mówi, że chłopiec jedynie pozował nago.

Zabytkowe kamienice i domy cechowe na Grand Place w Brukseli
Każda z kamienic otaczających Grand Place to osobne arcydzieło! Wiele z nich było niegdyś siedzibami gildii rzemieślniczych, a ornamenty na fasadach często nawiązują do narzędzi czy wyrobów charakterystycznych dla danego cechu. I tak w Domu pod Taczką siedzibę mieli wytwórcy świec, którzy taczkami wozili wosk. Dom Wilczycy należał do łuczników, a Dom Worka do cieśli i bednarzy.
Zwiedzając Grand Place warto zwrócić uwagę choćby na:
- Dom Książąt Brabancji, na który składa się aż 7 domów połączonych w jedną wielką kamienicę o imponującej fasadzie. Przez jakiś czas mieszkał tu Victor Hugo, który później był też rezydentem Maison de Pigeon – siedziby cechu malarzy.
- Maison du Cornet – 3-piętrową kamienicę, której ostatnia kondygnacja przypomina dziób statku. Nie bez powodu – znajdowała się tutaj siedziba cechu flisaków, czyli przewoźników rzecznych. Na fasadzie dostrzeżecie też popiersie hiszpańskiego króla oraz róże wiatrów.
- Maison du Renard, którego nazwa pochodzi od złotego liska, którego zobaczycie nad wejściem. Tu swój cech mieli szmuklerze, którzy trudnili się wyrobem pasków i wszelkiego rodzaju pasmanterii. Kamienica z lisem, cherubinami oraz figurami Sprawiedliwości i św. Mikołaja to przepiękny przykład baroku flamandzkiego.
- Rzeźby zdobiące balustradę Maison au Roi d’Espagne nawiązujące do starego powiedzenia piekarskiego cechu. Symbolizują one 6 składników potrzebnych do wypieczenia idealnego bochenka chleba – Siłę, Ogień, Wodę, Wiatr, Pszenicę i Rozwagę. Dziś na parterze kamienicy mieści się popularna piwiarnia.
- Ogromnego łabędzia na fasadzie budynku, w którym dawniej mieścił się kabaret. Ciekawostką jest, że to właśnie w Maison du Cygnes Marks i Engels napisali swój “Manifest”.
- Siedzibę cechu piwowarów w Maison de l’Arbre d’Or. Na szczycie kamienicy łatwo dostrzec charakterystyczną postać jeźdźca z włócznią. To Karol Lotaryński. Do dziś miejsce to związane jest z piwem – w budynku ma swą siedzibę Muzeum Belgijskich Piwowarów.

Pod szczęśliwą gwiazdą
Ozdobiony złotą gwiazdą numer 8 (czyli Maison de l’Etoile) to najmniejsza z kamienic na Grande Place w Brukseli. Jest to jednak jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc na rynku, bowiem pod arkadami kryje się przynosząca szczęście rzeźba. To neorenesansowy pomnik konającego radcy miejskiego, niejakiego Everaerda t’Serclaesa, który zmarł w tym miejscu 31 marca 1388 roku, po odbiciu miasta z rąk księcia Flandrii. Legenda miejska mówi, że dotknięcie prawego ramienia radcy gwarantuje szczęście w kolejnym roku.
Kwietny dywan na Grand Place
Grand Place jest też “gospodarzem” kilku cyklicznych wydarzeń, które ściągają do miasta tłumy turystów. Do najpopularniejszych z nich należy organizowany co dwa lata kwietny festiwal Bloementapijt. W parzyste lata, w drugiej połowie sierpnia, płyta rynku zostaje pokryta dywanem z płatków begonii. Ogromny dywan ma wymiary 77 m x 24 m, a tworzą go setki tysięcy kolorowych płatków! Tradycja kwiatowych dywanów sięga 1971 roku, kiedy to niejaki Etienne Stautemans – miłośnik begonii i architekt krajobrazu, ułożył na brukselskim rynku pierwszy z kolorowych obrazów. Jednak dopiero w połowie lat 80-tych władze miasta zdecydowały o cyklicznej organizacji festiwalu, pragnąc w ten sposób dodatkowo wypromować miasto. Warto więc zajrzeć do Brukseli w weekend w okolicy 15 sierpnia. Oprócz kwietnego kobierca, na Uczestników czekają wtedy pokazy sztucznych ogni, koncerty i inne atrakcje.

Jarmarki Bożonarodzeniowe i Festiwal Piwa
Z kolei pod koniec listopada na placu pojawia się Jarmark Bożonarodzeniowy. Na rynku staje ogromna choinka oraz szopka z żywymi zwierzętami, a w każdy wieczór odbywa się spektakl typu “światło i dźwięk”. Podobnie jak na innych tego typu imprezach można tu kupić pamiątki i prezenty wykonane przez lokalnych rzemieślników, spróbować świątecznych specjałów i posłuchać kolęd, popijając grzane wino z okazjonalnych kubków. Jedną z atrakcji brukselskich Jarmarków jest też lodowisko, które pojawia się właśnie na Grand Place. Zimowy wieczór na łyżwach na pięknie oświetlonym rynku? My jesteśmy na TAK!
Jednak wydarzeniem, które przyciąga do Brukseli najwięcej turystów jest Belgian Beer Weekend. W pierwszy weekend września Grand Place zamienia się w ogromny stragan degustacyjny. Spróbować tu można doskonałych piw rzemieślniczych, z których przecież słyną Belgowie. Przy okazji to świetna okazja, aby poznać innych piwoszy z całego świata!

Musicie też wiedzieć, że będąc w Brukseli najlepiej odwiedzić Grand Place dwa razy (przynajmniej!). Po raz pierwszy w ciągu dnia, by dokładnie przyjrzeć się detalom. Po raz drugi koniecznie trzeba przyjść tu wieczorem, by podziwiać kolorowo podświetlone kamienice i chłonąć wyjątkową atmosferę zabytkowego miasta.
My oczywiście zapraszamy na nasze city breaki w Brukseli, gdzie oprócz belgijskiej stolicy zobaczycie również Antwerpię. Nie zabraknie też czasu na podziwianie Grand Place i próbowanie belgijskich przysmaków!