10 dzieł sztuki, które trzeba zobaczyć w Luwrze
Paryski Luwr to jedna z największych kolekcji sztuki i najchętniej odwiedzane muzeum na świecie. Na powierzchni 60.000 m2, w trzech skrzydłach Pałacu, wystawiono ponad 35.000 dzieł sztuki, tworzących stałą ekspozycję. Musicie jednak wiedzieć, że to zaledwie ułamek całej kolekcji francuskiego muzeum, bowiem zbiory Luwru liczą sobie ponad 380.000 eksponatów. To oznacza, że gdybyście chcieli rzucić okiem na każde z nich choćby przez 30 sekund, zajęłoby to ponad 4 miesiące i to przy założeniu, że obcowanie ze sztuką trwałoby 24 h na dobę, bez żadnych przerw! Wśród zbiorów Luwru znajdują się przedmioty pochodzące ze starożytnego Egiptu i Grecji, bogata kolekcja sztuki Islamu, tysiące obrazów i rzeźb pochodzących ze wszystkich epok. Jak sami widzicie, w tym gąszczu bezcennych artefaktów, figur i obrazów, trudno się odnaleźć, a w pałacowych budynkach można spędzić całe wieki. Dziś mamy dla Was 10 dzieł sztuki, które koniecznie trzeba zobaczyć w Luwrze. Wybór nie był łatwy, a kolejność jest raczej dowolna!

10. Piramida Luwru – od kontrowersji do symbolu
Słynnej La Pyramide nie sposób przeoczyć, w niej bowiem mieści się główne wejście do Muzeum Luwru. Kontrowersyjna budowla ze szkła i stali powstała na zlecenie prezydenta Francoisa Mitteranda, w 1981 roku, jako część planu rozbudowy muzeum. Architektem, który miał przyłączyć skrzydło Richelieu (w którym mieściło się wówczas Ministerstwo Finansów) i przebudować pałacowy dziedziniec, został Amerykanin chińskiego pochodzenia, Ieoh Ming Pei. Tego dla Paryżan było jednak za dużo – La Pyramide (podobnie jak przed nią Wieża Eiffla) szybko stała się najbardziej znienawidzoną budowlą w mieście. Wszak Azjata z innego kontynentu z pewnością nie zna się na francuskiej kulturze i sztuce.
Mimo kontrowersji, w 1989 roku La Pyramide została ukończona, a powierzchnia wystawowa powiększyła się dwukrotnie. Dziś trudno wyobrazić sobie Luwr bez szklanej piramidy – stała się nieodłączną częścią Paryża. Każdego dnia przez szklany stożek przepływa ok. 15.000 odwiedzających, podziwiając doskonałość kształtu wzorowanego na Piramidzie Cheopsa.

9. Lamassu – asyryjski dziedziniec
W sztuce asyryjskiej lamassu to mityczne istoty, przedstawiane jako 3-4 metrowe skrzydlate byki o ludzkich, brodatych twarzach. Ich głowy wieńczą rogi, świadczące o ich potędze, a ciała opięte są magicznymi pasami. Motyw ten wywodzi się ze sztuki sumeryjskiej. Lamassu pełniły funkcję opiekuńczą i często pojawiały się w parach, jako strażnicy bram czy wejść np. do sali tronowej.
Lamassu, które zobaczycie w Luwrze, pochodzą z asyryjskiego miasta Dur-Szarrukin, którego nazwa oznacza dosłownie “Twierdzę Sargona”. To właśnie król Sargon II, w 717 roku p.n.e. rozpoczął budowę nowej, imponującej stolicy położonej 20 km na północ od Niniwy. Dur-Szarrukin miało stać się największym miastem antycznego świata. Budowa trwała 10 lat i nigdy nie została ukończona – po śmierci władcy miasto stopniowo traciło na znaczeniu. Zostało ponownie odkryte dopiero w 1843 roku przez francuskiego konsula. Eksponaty przetransportowano do Francji i dziś można podziwiać je w paryskim muzeum.

8. Wenus z Milo – bogini z greckiej wyspy
Wenus z Milo (czy też Afrodyta z Melos) to idealny przykład sztuki hellenistycznej. Pozbawiona rąk figura z białego marmuru z wyspy Paros jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych dzieł sztuki na świecie. Co ciekawe, ponoć gdy w 1820 roku odnalazł ją pewien rolnik w ruinach amfiteatru na wyspie Milos, piękna bogini miała przynajmniej jedną rękę! Grecką rzeźbę zakupił francuski ambasador w Turcji, markiz de Rivière, jednak gdy tylko opuściła ona Cyklady, statek roztrzaskał się na skałach, a Wenus zyskała obecny wygląd.
No właśnie – to dłonie pozwalały na rozróżnienie, z którą boginią mamy do czynienia. Półnaga piękność to prawdopodobnie Afrodyta, której atrybutem było jabłko. Czy owoc rzeczywiście spoczywał w dłoni bogini? Niektórzy twierdzą, że marmurowa bogini to Amfitryta – bogini morza i opiekunka wyspy Milos. Niezależnie od tego, kim była kobieta, której wizerunek do dziś możemy podziwiać, stała się ponadczasowym wzorem piękna. Choć nie każdemu wpadła w oko – francuski rzeźbiarz Auguste Rodin, zwykł mawiać, że jest ona “piękna jak żandarm”.

7. Psyche i Kupidyn – namiętność zaklęta w marmurze
Psyche budzona przez pocałunek Kupidyna to jedna z trzech rzeźb wykonanych w 1787 roku przez włoskiego rzeźbiarza Antonia Canovę. Jak przystało na temat, rzeźba jest niezwykle zmysłowa – miękkie, delikatne linie ciała, półprzezroczysty marmur i pełna wdzięku poza kochanków mówią o silnych emocjach. To bardzo charakterystyczny sposób przedstawiania miłości a nawet obsesji w rzeźbie klasycystycznej. Wyjątkowa forma rzeźby świadczy jednak o niezwykłym kunszcie Canovy.

6. Galeria Apollina i francuskie klejnoty koronne
Galeria Apollina przypominająca Salę Lustrzaną w Wersalu (na której zresztą była wzorowana) znajduje się na pierwszym piętrze, w części zwanej Małą Galerią. Kolejne zmiany architektów odbiły się na wyglądzie wnętrza. Ostatecznie ukończono ją w połowie XIX wieku i dziś możemy podziwiać przepiękne freski m.in. autorstwa Eugène’a Delacroix oraz bogate złocenia i zdobienia. W Galerii Apollina wystawiane są też francuskie klejnoty koronne. Nie ma ich dużo – w czasie tworzenia Trzeciej Republiki Francuskiej większość klejnotów sprzedano, by uniknąć zamachu stanu. W posiadaniu Francuzów pozostały tylko najważniejsze historycznie klejnoty. I tak do najważniejszych klejnotów, które zobaczycie w Luwrze należą:
- Diament Hortensia – pochodzący z Indii 20-karatowy różowy diament, zakupiony przez Ludwika XIV
- 55-karatowy żółty diament Sancy, którego historia łączy się z wieloma europejskimi dworami królewskimi.
- Korony Ludwika XV oraz Napoleona
- 140-karatowy Diament Regenta, uchodzący za najczystszy diament świata. Klejnot znajdował się w koronie Ludwika XVI podczas koronacji, zdobił też kapelusz Marii Antoniny. Jego wartość w 2015 roku wyceniono na 48 milionów funtów. Dziś znajduje się w greckim diademie cesarzowej Eugenii, wystawionym w Luwrze, lecz mówi się o nim, że jest przeklęty.

5. Gody w Kanie Galilejskiej – największy obraz w Luwrze
Dokładnie naprzeciwko Mona Lisy znajduje się największy obraz, jaki możecie podziwiać w Luwrze. To obraz włoskiego malarza przedstawiający biblijną scenę z wesela w Kanie Galilejskiej, podczas której Jezus, na prośbę swej matki, przemienia wodę w wino. Weselnicy ubrani są niczym weneccy kupcy, a wśród gości możemy dostrzec prominentne postacie ówczesnego świata (m.in. angielską królową Marię). Również dom weselny w Kanie bardziej przypomina wenecki pałac. Na obrazie znajduje się ponad 130 postaci i wiele symboli religijnych.
Sam obraz został namalowany w 1562 roku na zlecenie benedyktynów z klasztoru św. Jerzego w Wenecji. Kompozycja i rozmiar (obraz o wymiarach 6,6 m x 9,9 m zajmował całą ścianę refektarza) pozwoliły na optyczne powiększenie pomieszczenia, co spotkało się z pozytywnym odbiorem i wkrótce Veronese zaczął otrzymywać wiele podobnych zleceń.
Tymczasem niemal 250 lat później obraz wpadł w oko Napoleonowi, który przywłaszczył go sobie jako łup wojenny. Przewiezienie obrazu do Francji było sporą operacją logistyczną – obraz został wyjęty z ram, zgięty na pół i zrolowany.

4. Wolność wiodąca lud na barykady – “wolność, równość, braterstwo”
Wielkoformatowy, romantyczny obraz został ukończony w 1830 roku, a jego autorem był Eugène Delacroix. Upamiętnia on Rewolucję Lipcową, w której lud starł się z królewską armią. Przez trzy dni trwały walki, a marzący o monarchii absolutnej król Karol X został zmuszony do abdykacji. Okres walk nazwano “trzema dniami chwały”. Delacroix wprawdzie nie brał udziału w walkach, ale stał po stronie rewolucjonistów. Obraz miał być hołdem dla tych, którzy zginęli dla przyszłości Francji.
Na płótnie widzimy przedstawicieli różnych klas społecznych, od możnych mieszczan do małych uliczników, porwanych do walki przez kobiecą postać, przypominającą grecką boginię. To Marianna – personifikacja francuskiej republiki. Marianna trzyma w dłoniach trójkolorową flagę i muszkiet. Na jej głowie zobaczyć można czapkę frygijską – starożytny symbol wolności, który wręczano niewolnikom w dniu wyzwolenia. Czapka stała się też symbolem rewolucji francuskiej z 1789 roku i samej Francji. Dziś obraz jest postrzegany jako wyraz idei “wolność, równość, braterstwo” i nadal jest przyczynkiem do dyskusji politycznych.

Zobacz też:
3. Kodeks Hammurabiego – “oko za oko, ząb za ząb”
Kodeks praw króla Hammurabiego pochodzi z XVIII wieku p.n.e. i jest najstarszym spisanym zbiorem praw na świecie. Ten babiloński władca nie tylko ustanowił prawo, które obowiązywało przez kolejne tysiąclecia, ale też postanowił je spisać i upublicznić, by nikt nie miał wątpliwości, jak postępować. Czarna stela z wulkanicznego diorytu, znaleziona w 1902 roku w Suzie (na terenie dzisiejszego Iranu) jest najlepiej zachowanym spisem babilońskich praw. Wyryto na niej 51 kolumn w piśmie klinowym, z dialekcie akadyjskim języka babilońskiego. Po przetłumaczeniu okazało się, że kodeks dzieli się na trzy części: wstęp, 282 paragrafy z przepisami regulującymi wiele dziedzin życia (małżeństwo, handel, kredyty, umowy, dziedziczenie, ceny towarów, itp) oraz epilog przedstawiający sankcje prawne. W górnej części steli znajduje się wizerunek króla Hammurabiego, który otrzymuje insygnia władzy z rąk Szamasza – boga słońca. Stela była wystawiona w największej świątyni Babilonu.
Słynne powiedzenie “oko za oko, ząb za ząb” jest parafrazą dwóch praw z kodeksu Hammurabiego – § 196 mówiącego, że “Jeśli obywatel oko obywatelowi wybił, oko mu wybiją” oraz § 200 o treści “Jeśli obywatel wybił ząb obywatelowi równemu sobie, ząb wybiją jemu.”. Podziwiając wspaniale zachowaną stelę sprzed ponad 3,7 tysiąca lat, warto pamiętać, że prawo Hammurabiego nie było równe dla wszystkich. Zależało od statusu oskarżonego, jego funkcji oraz zasobności portfela.

2. Nike z Samotraki – skrzydlate zwycięstwo
Niezwykle harmonijną rzeźbę z białego marmuru wyeksponowano we wnęce na szczycie schodów wiodących do skrzydła Denon. Pozbawiona głowy i rąk zwycięska Nike, stoi na dziobie statku, a jej szaty wydają się mokre od morskiej wody. Biały marmur “powiewa” w niewidzialnej morskiej bryzie, świadcząc o kunszcie rzeźbiarza.
Wieloletnie badania wskazują, że ponad 3-metrowa figura Nike pochodzi z greckiej wyspy Rodos, prawdopodobnie z II wieku p.n.e. Co ciekawe, w czasie wykopalisk w 1863 roku znaleziono w całości 3 części rzeźby – podstawę, nogi i tułów. Muzeum zdecydowało się na dodanie skrzydeł, których odnaleziono jedynie fragmenty. Choć bogini pozostała bez głowy i rąk, nadal sprawia imponujące wrażenie triumfatorki po zwycięskiej bitwie!

1. Mona Lisa – królowa Luwru
Jeśli chodzi o dzieła sztuki, które trzeba zobaczyć w Luwrze, to królowa mogła być tylko jedna! To oczywiście słynna Mona Lisa pędzla włoskiego mistrza Leonarda da Vinci. To tutaj kierują swoje pierwsze kroki niemal wszyscy turyści przybywający do Luwru. Podobno dla 80% zwiedzających to właśnie Mona Lisa jest głównym powodem, by w ogóle odwiedzić paryskie muzeum. To niewielki obraz, o wymiarach 77 cm x 53 cm, skryty za kuloodpornym szkłem i oddzielony od tłumu specjalną drewnianą poręczą.
Co ciekawe, Mona Lisa nie zawsze była tak sławna jak dziś. Do początków XX wieku w zasadzie niewiele osób niezwiązanych ze światem sztuki słyszało o portrecie La Giocondy. Dopiero, gdy 1911 roku, gdy niejaki Vincenzo Peruggia ukradł obraz, aby “zwrócić go swojemu krajowi” (choć śledztwo wykazało, że uczynił to dla zysku), opinia publiczna zauważyła obraz włoskiego mistrza. Dwa lata trwały poszukiwania, w czasie których Mona Lisa spoczywała w apartamencie rabusia. “Odwiedziła” też florencką Galerię Uffizi, w której wystawiano ją przez 5 dni. Dalej przez rzymską Galerię Borghese i mediolańską Brerę powróciła do Paryża. Dziś uznawana jest za najsłynniejszy obraz świata!
Kim była Mona Lisa? Powszechnie uważa się, że modelką była Lisa Gherardini, żona jednego z mediolańskich kupców – Francesca Gioconda. Nie ma na to jednak żadnych dowodów, a historycy wskazują na takie postacie jak księżna Mediolanu Izabela Aragońska, Beatrycze – księżna Bari i Mediolanu, kochanka lub żona Giuliana de Medici, a nawet… sam Leonardo! Kimkolwiek jednak była Mona Lisa jej enigmatyczny uśmiech uwieczniony techniką sfumato, zapewnił jej nieśmiertelność!

Renowacja Luwru
W styczniu 2025 prezydent Francji, Emmanuel Macron zapowiedział wielki remont Luwru, który potrwa do 2031 roku. Podczas remontu ma zostać przeniesione główne wejście do Muzeum, które obecnie znajduje się pod Piramidą. W planach jest również wydzielenie osobnej przestrzeni dla Mony Lisy, którą dziennie odwiedza 20 tysięcy turystów. Obraz da Vinci ma otrzymać swoją „własną” salę, z biletowanym wejściem, niezależnym od reszty Muzeum. Kiedy to nastąpi? Na pewno Wam powiemy!
A na zakończenie zapraszamy Was na nasze city breaki w Paryżu! W porogamie oczywiście mamy zwiedzanie najważniejszego paryskiego muzeum!